poniedziałek, 25 marca 2013

Najstarszy z rasy.

 Jesteśmy w połowie drogi do osiągnięcia pięciocyfrowej liczby wyświetleń !

Jesteście niesamowici ! 

____________________________________________________
- Clavis! - zawołała natychmiast April, gdy usłyszała wrzask wciąganej za mury obronne The Tower of London Sonii. 
Jej zaklęcie sprawiło, że spod strażnika trzymającego Air Sailor'a wyrósł ziemny stalagmit, który przebił wampirowi serce. 
- Dziewczyny! - krzyknęła Sara, która nie mogła dłużej patrzeć na to, co się działa - Tutaj! - zawołała machając do swoich przyjaciółek. 
Zaraz po tym jak Sonia zauważyła Sagę, krzyknęła:
- Transferre! - co spowodowało, że pod wpływem silnego podmuchu wiatru dziewczyna zniknęła a chwilę potem znalazła się przy Zaklinaczce i Magu Ognia.
Oszołomiona Sonia od razu rzuciła się w objęcia koleżanki.
Jedyne co wtedy usłyszała, to głos Seana, który szepnął:
- Ablatione. - i nagle zniknął.
Wampiry nie chciały tak łatwo dać uciec April. 
Mimo to, że straciły już Sonię, nadal miały szansę przemienić chociaż jedną dziewczynę.
Po paru sekundach na dziedzińcu zamkowym było już kilkadziesiąt wampirów gotowych do walki. 
- April wiej! - zawołał Derek łapią Julię za rękę i znikając w mgnieniu oka.
Za dwójką wampirów udało się kilku strażników, którzy po kilku minutach wrócili, nie mogąc znaleźć uciekinierów. Nie spodziewali się tego, co zastaną. 
Tuż po tym, jak Derek z Julią uciekli, w stronę Natura Tellus'y ruszyło kilka wampirów. 
Dziewczyna nie miała zamiaru poddać się bez walki. 
- Exhibuit! - zawołała. 
W mgnieniu oka w stronę dwóch pierwszych  napastników ruszyły pnącza, które obwiązały ich ciała i zaczęły gruchotać kości. 
- Terra Misile! - krzyknęła ponownie stwarzając cannona, który pomknął w stronę kolejnych przeciwników.
- Scutum! - powiedziała po chwili, wytwarzając ziemna tarczę, od której odbijały się atakujące wampiry.
- Terrani Caedem! - wyszeptała ostatkiem sił.
Wyczarowane przez nią kule błotne pomknęły w stronę krwiopijców i kilku unieruchomiły.
Wyczerpana April widząc, że napastnicy nie przestają atakować, próbowała podnieść się z ziemi.
Wtedy pojawiła się Kinga, która powiedział:
- Wystarczy. - a następnie dodała - Aqua Aura. - po czym obie dziewczyny zniknęły.
Zaskoczone takim obrotem spraw, wampiry skupiły całą swoją uwagę na Sonii i Sarze, które obserwowały potyczkę z bezpiecznej odległości. 
- Brać je! - krzyknął jeden ze strażników, po czym wszyscy ruszyli w stronę dziewczyn. 
- Murus Ignis. - zawołał wtedy Sean, który stworzył pomiędzy swoimi koleżankami a wampirami ścianę ognia.
Mężczyzna stał na jednej z wieżyczek, z których miał doskonały widok.
Gdy zobaczył, że krwiopijcy nie odpuszczą bez walki, zeskoczył na ziemię i powiedział:
- Zobaczymy kogo zaboli bardziej. - stając nieruchomo naprzeciwko strażników.
- Igniter! - zawołał sprawiając, że jego katany zaczęły płonąć.
Gotowy do walki mężczyzna powiedział:
- Scutum. - po czym nagle cała ulica została zadymiona.
Wtedy Mag Ognia ruszył do akcji. 
Dym był tak gęsty, że nie można było nic zobaczyć.
 Dziewczyny słyszały tylko odgłosy walki, jęki wampirów i ich żałosne wycie. 
Po kilku minutach wszystko ucichło. 
Przyjaciółki nie wiedziały co się stało. 
Po paru chwilach z dymu wyłonił się jeden wampir. 
Szedł w stronę koleżanek, które wciąż stały w miejscu. 
Gdy krwiopijca zrobił kilka kroków, upadł na kolana a następnie na twarz. 
Zaraz za nim z dymu wyłonił się Sean, który zawołał do Sagi:
- Zabierz Nas stąd. Szybko! 
Sara przytaknęła i widząc zdenerwowanie na twarzy mężczyzny od razu powiedziała:
- Nos Permoveo Domus Shirley! - łapiąc jednocześnie znajomych za ręce.
Cała trójka przeniosła się z powrotem przed dom Shirley. 
Zaraz po tym, jak Zaklinaczka użyła zaklęcia, przed bramę The Tower of  London przybyli strażnicy, którzy udali się w pościg za Derekiem i Julią. 
Widząc, że wszędzie leżą zmasakrowane ciała innych wampirów, niezwłocznie udali się do zamku.
- Zaprowadź Nas do Joseph'a. - powiedział jeden z wampirów.
Kobieta, która stała przed drzwiami do wielkiej sali przywołała ich do siebie gestem ręki i zaczęła prowadzić przez wielki i szeroki korytarz. 
Strażnicy mijali kolejne posągi niegdyś świetnych wampirów, aż zatrzymali się przed ogromnymi białymi drzwiami, przez które po chwili weszli.
 Gdy znaleźli się przed obliczem Joseph'a, od razu padli na kolana. 
Wampir, który budził tak duży respekt, ubrany był w czarne półbuty, garnitur i krawat, a na ręce miał zegarek.
Jego blada skóra kontrastowała z czerwonymi ustami i oczami. 
Włosy zaczesane do tyłu dodawały mu elegancji i szyku.  
Gdy mężczyzna wstał, zapytał:
- Co jest tak ważne, że zabieracie mój czas?
- Wszyscy uciekli... - zaczął jeden ze strażników - Derek i ta nowa są z nimi w zmowie... - kontynuował - nie oszczędzili nikogo. - zakończył.
- Wstańcie. - odparł Joseph, po czym podszedł do stojących przed nim wampirów - Dobrze się spisaliście... - zaczął - a oto Wasza nagroda. - powiedział jednocześnie wbijając ręce w klatki piersiowe mężczyzn i wyrywając im serca. 
To nie była szybka śmierć. 
Wampiry męczyły się kilka minut, miotając się i próbując złapać powietrze. 
Ich martwe ciało pozbawione serca cały czas walczyło.
Dopiero, gdy większość krwi wypłynęła z ich organizmów, przestały się ruszać, ich oczy wróciły do naturalnego koloru a ich skóra zaczęła się bardzo szybko wysuszać. To był ich koniec.
Zaraz po tym Najstarszy z rasy zawołał do kobiety, która przyprowadziła dwójkę mężczyzn:
- Znajdźcie i przyprowadźcie ich do mnie. Żywych. 
Po jego słowach kobieta wyszła i zostawiła Joseph'a samego.
W tym samym czasie April i Kinga przeniosły się na slumsy. 
Były to najuboższe dzielnice miasta, o których dawno wszyscy zapomnieli. 
Przebywali tutaj Ci, którzy ukrywali się przed kimś bądź musieli na jakiś czas zniknąć. 
- Gdzie My jesteśmy? Co My tu robimy? Co to wszystko ma znaczyć? - April zarzucała Kingę pytaniami już na samym początku. 
- Zaraz Ci pokażę. - odpowiedziała krótko dziewczyna, kierując się do bloku stojącego nieopodal apteki. 
Już po kilku chwilach obie znalazły się wewnątrz budynku. 
W środku nikogo nie było. Koleżanki wspinały się po schodach do góry, stopień po stopniu, piętro po piętrze, aż doszły do mieszkania numer 407, do którego weszły. 
W środku panował mrok. 
Mimo faktu, że nikt od dawna tu nie mieszkał, w mieszkaniu było czysto i schludnie. 
Nie byłoby to spełnienie marzeń dla kogokolwiek z Nas, lecz w obecnej sytuacji Kinga nie miała lepszego pomysłu na miejsce, gdzie mogłaby się podziać.
- Kinga, to Ty skarbie? - odezwał się jakiś żeński głos.
- Kto To był? - zapytała z przerażeniem April - Co Ty kombinujesz? - spytała ponownie kirując swój wzrok w kierunku Auguratricis Aquy.
- Kinga, kogo tutaj przyprowadziłaś? - tym razem odezwał się głos męski.
W chwilę później słuchać było zgrzyt podłogi i zbliżające się kroki. 
Do pokoju, w którym stały dziewczyny weszło dwoje ludzi.
- Mamo, tato, poznajcie April. - powiedziała Kinga wskazując na Natura Tellus'ę

CZYTASZ = KOMENTUJESZ

Czego zabrakło, czego chcecie więcej, jak wrażenia, macie niedosyt? Wszystkie te informacje są dla mnie ważne bo właśnie one cholernie motywują do dalszej roboty ! 

______________________________________________________
https://www.facebook.com/konrad.luszczek
https://www.facebook.com/pages/The-Vampire-Avenue/612890052059666?ref=hl 
   

9 komentarzy:

  1. Wow! Zszokowałeś mnie, jestem zachwycona!
    Rozdział jest wspaniały pod każdym względem.
    Nie mam zastrzeżeń, nawet nie wiem, co mam napisać.
    Po prostu świetnie!
    Mam nadzieję, że mój komentarz Cię zadowoli, ale wiedz, że zasypiam na siedząco ;)

    Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na nowy rozdział,
    Reasy :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ;D Na Twoją ocenę mogę zawsze liczyć :)

      Ja też zmykam już, dobranoc :*

      Usuń
  2. Przeczytałam z chęcią.
    Czekam na kolejny rozdział. ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny blog!
    Będe czytać i komentować.
    Liczę na rewanż:
    http://mrocznalove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapraszam na szósty rozdział :3
    http://ranyzamkniete.blogspot.com
    / Malfoy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej czekam na nn.
    U mnie 4 rozdział,zapraszam do komentowania i czytania.
    http://mrocznalove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie ! Oby tak dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. kolejny rozdzialik za mną...
    świetnie i jeszcze raz świetnie,akcja trzyma w napięciu aż nie chce się odchodzić od monitora:)
    buzka;)

    OdpowiedzUsuń