środa, 13 lutego 2013

Wstęp

Ziemia. Do pewnego czasu była miejscem, gdzie panował ład i porządek.
 Każdy człowiek miał na niej swoje miejsce. Wszyscy żyli ze sobą w zgodzie.
Nie pamiętano już o takich pojęciach jak wojna czy cierpienie.
Śmierć przychodziła sama po ludzi, którzy widzieli już wiele wiosen.
Czarna Pani nie zabierała dzieci bo nie miała powodu. Jej pracę ograniczano do minimum.

Wszystko szło dobrze. Nikt nie słyszał o wampirach, wilkołakach czy czarodziejach choć istnieli.
Ludzie żyli nieświadomie aż do czasu, gdy wszystko się zmieniło.
21 grudnia 2012 rok.
Straszliwa katastrofa miała miejsce na planecie Ziemi.
Ogromny meteor przedostał się do atmosfery ziemskiej i przyniósł ze sobą zagładę ludziom, roślinom i zwierzętom. Niekontrolowane wybuchy wulkanów, potężne siejące grozę fale Tsunami zalewające suchy ląd, groźne wyładowania elektryczne i trzęsienia ziemi, pod którymi zapadały się całe miasta nie były straszne tylko dla istot nadprzyrodzonych.
Wampiry chroniły się w swoich pozawymiarowych azylach, do których wstęp miały tylko zaproszone osoby. Wilkołaki, chronione przez Czarodziejów i Czarownice parające się Czarną Magią oraz dla Czarownic i Czarodziejów Białych, którzy dzięki potędze czterech żywiołów kontrolowali to, co się wokół nich działo.
Po tym strasznym kataklizmie na Ziemi została tylko grupka ludzi, którzy schronili się w jednym miejscu - był to Londyn, gdzie dawny Zakon Łowców miał swoją siedzibę.


Pomiędzy wilkołakami i wampirami wybuchła wojna, której celem było zdobycie panowania nad światem. Czarni i Biali Magowie obrali przeciwne strony barykady.
Wampiry, które walczyły dla przywrócenia pokoju i światła na świecie, zostały poparte przez Białych Magów, którzy dzięki swoim eliksirom i zaklęciom sprawili, że wampir stawał się szybszy, silniejszy a jego zmysły bardziej wyostrzyły się.
Jednak największym atutem było to, że światło słoneczne nie zabijało wampira od razu, jedynie częściowo go osłabiało.
Warunkiem pomocy ze strony Białych Magów było to, że wampiry nie mogły żywić się krwią ludzi, których i tak już było mało na świecie.
 Dzięki Księdze Zaklęć Madoxa, mistrza Zakonu Mystic Power i zaklęciu, którego użyto aby przeżyć wampir musi pić krew wilkołaka.
 Jednak nie tylko wampiry miały sojuszników.
 Po stronie wilkołaków opowiedzieli się Czarni Magowie z Zakonu Darkness, którzy dzięki swoim zaklęciom i naukom, ułatwiali wilkołakom zabicie wampira.
 
Wojna trwała latami.
Na świecie szkodliwe dla wampirów słońce całkowicie spowił mrok, a złocisty blask księżyca, który dawał siłę wilkołakom przybrał teraz kolor krwi.
Przez te wszystkie lata wampiry i wilki zapomniały o ludziach.
 Przywódca ocalałych ludzi, Dean, prawnuk Sama, najwybitniejszego Łowcy istot nadprzyrodzonych, trenował ocalałych i utworzył elitarną grupę do walki z wampirami, wilkołakami i czarodziejami, którą nazwał Reborn.
Gdy ludzie zaczęli ingerować w losy wojny stało się jasne, że kres wszystkich ras jest bliski.

Jedynym ocaleniem dla wszystkich mógł być chłopiec, którego imię, jak głosi legenda brzmi Ty.
Ludzie pokładali w nim nadzieję lecz nie wiedzieli, że jest on człowiekiem, jak zarówno wampirem, wilkołakiem oraz czarodziejem.
Legenda mówi: "Żeby pozbyć się całego zła, które osiedliło Ziemię, należy znaleźć tego, od którego wszystko się zaczęło." - co było niemożliwe, gdyż słuch po nim zaginął.
Była dalsza część legendy, o której wiedziało zaledwie kilka osób: "Pewnego dnia na Ziemi narodzi się dziecko. Będzie ono połączeniem wszystkiego, co zostało na Ziemi, będzie ono kluczem do zakończenia wojny".
  Owego dziecka bezskutecznie szukano już od dawna.
 Historia lubi płatać figle. Moja historia właśnie taka jest.
_____________________________________________________________
https://www.facebook.com/konrad.luszczek
https://www.facebook.com/pages/The-Vampire-Avenue/612890052059666?ref=hl

11 komentarzy:

  1. Wow! Nigdy nie spotkałam się z taką historią i muszę przyznać, że pomysł jest genialny! *.*
    Szczególnie, że wspaniałą historię piszę chłopak, z czym do tej pory się nie spotkałam :)
    Muszę przyznać, że jestem mile zaskoczona, że płeć męska również interesuje się pisaniem :D
    Zainteresowałeś mnie, i myślę, że zostanę stałą czytelniczką ;)
    Jeśli lubisz historię o wampirach, zapraszam do mnie na :
    follow-the-happiness.blogspot.com
    A jeżeli lubisz paring Harry + Ginny, to zapraszam na mojego drugiego bloga :
    you-alwas-be-a-part-of-me.blogspot.com
    Pozdrawiam i dodaję Cię do obserwowanych,
    Nessie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, zainteresowałeś mnie tym :) Będę czytać następne ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Supernatural się kłania? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko razem :)

      ale w supernatural tak bardzo nie idę ;D

      Usuń
  5. Przeczytałam wstęp i urywki rozdziałów. Pomysł nie błyskotliwy, bo ileż można czytać historie o wampirach i wilkołakach oraz ich odwiecznej walce? Interpunkcja leży i kwiczy, a akapity zgubione po drodze. Opisów tyle co kot napłakał. Naprawdę nie jest dobrze, ale ćwicz, ćwicz, nie bój się krytyki, a możesz się dużo poprawić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak uważasz.
      Jeżeli nie chcesz czytać, nie zmuszam Cię.
      Kto chce czytać to czyta i nie przeszkadza mu 'powtarzająca' się wg. Ciebie historia.

      :)

      Usuń
    2. Riwena, jakbyś nie zauważyła to jest wstęp. Wszystko musi być opisane :) Akapity w opisie również nie są konieczne. Może i interpunkcja nie jest wybitna, ale pomysł na opowieść sama w sobie jest genialna. Konrad-nie załamuj się. :)

      Tymczasem ja zapraszam na swojego blogaska, również z opowieściami: http://dommasochistow.blogspot.com/

      Usuń
  6. Fenomenalnie się zaczyna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow. Nie byłam do tej pory zainteresowana tego typu opowieściami, ale teraz zmienię zdania. Niesamowicie się zaczyna. Gratuluję talentu, jestem szczerze zdziwiona (ale pozytywnie :D) tym, że tak fenomenalnie potrafi pisać chłopak, bo pierwszy raz się z tym spotykam ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń